Opublikowano 19 sierpnia 2024
Środowym spotkaniem pod nazwą „Kto śpiewa, ten dwa razy się modli” Matki Boskiej Zielnej u Borowiaków Muzeum Borów Tucholskich rozpoczęło kolejny wieczór poświęcony kultywowaniu rodzimych tradycji i obrzędów. Tym razem chodziło o pokazanie zwyczajów związanych z zakończeniem żniw i święceniem kłosów zbóż oraz ziół.
Przybyłych gości na dziedzińcu przed muzeum powitała Wioletta Chabowska. Dalej głos zabrały: Lucyna Zdanowska, Maria Ollick i Anna Przytarska. Maria Ollick opowiedziała o obrzędach związanych z zakończeniem żniw. Chwilę później na podwórko przed muzeum wjechała pierwsza „fura” – wóz ze snopami zboża. Snopki zostały zdjęte i pod okiem Jerzego Ollicka rozpoczęła się młócka cepem. Chętnych, by spróbować tego, jak dawniej młócono zboże nie brakowało. Ziarna zostały następnie oddzielone od słomy i z należytym szacunkiem zebrane, a następnie oczyszczone. Dla wszystkich zaangażowanych w te prace przygotowano nagrody.
O tym, jak wyglądały żniwa w rodzinnym domu, jak się do nich przygotowywano i jak przebiegały kolejne prace bardzo pięknie opowiadała także Anna Przytarska. Uczestnicy z zainteresowaniem słuchali wspomnień naszej hafciarki.
Zgodnie z charakterem święta przypomniany został również zwyczaj układania bukietów z kłosów, ziół i kwiatów. Tutaj pomocna okazała się wiedza i umiejętności Agnieszki Nowakowskiej. Pod jej czujnym okiem powstawały wspaniałe bukiety oraz wieniec z kłosów i ziół, który następnego dnia, w pięknych strojach borowiackich pani Elżbieta Dylewska i Krystyna Mięsikowska wraz z wnuczką Julką wniosły do kościoła pw. Bożego Ciała w Tucholi w ramach podziękowania za dobry urodzaj. Poświęcony wieniec trafi do Muzeum Borów Tucholskich. Zgodnie z wierzeniami Borowiaków będzie chronił od burzy, piorunów i gradu. Poświęcone zioła miały także leczyć domowników i zwierzęta oraz chronić przed urokami.
Dalszą część spotkania poświęcono pleceniu wieńców dożynkowych. Przykładem była tu wypożyczona od Koła Gospodyń Wiejskich w Stobnie korona. W ubiegłym roku zajęła pierwsze miejsce w konkursie dożynkowym. Na jej przykładzie Maria Ollick opowiedziała o historii wieńców dożynkowych i o samych dożynkach, które w symboliczny sposób kończą czas żniw, wieńcząc tym samym roczny cykl prac polowych.
Muzealny wieczór tradycji i obrzędów nie mógłby się odbyć bez muzyki. Koncert piosenek Maryjnych, a później także biesiadnych dla uczestników spotkania opracował niezawodny Tomek Kotowski, a obsługę fotograficzną zapewnił Kamil Mechliński.
Poza ucztą dla duszy Muzeum Borów Tucholskich na borowiacki wieczór przygotowało także coś dla ciała. Na wszystkich czekał tradycyjny chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym oraz napój żniwny (miętowo-malinowy) lub kawa. O smaczny poczęstunek zadbały Danuta Landmesser i Karolina Talkowska.